weszła ostrożnie do wanny, w dłoni dzierżąc nóż zabrany z kuchni. kiedy już usiadła, przyłożyła ostrze do lewego nadgarstka. zaczęła ciąć. bolało jak cholera, z trudem powstrzymywała krzyk. teraz prawa ręka. najgorsze było nacięcie, potem już tylko ulga. tak, ból sprawiał jej przyjemność. woda w wannie powoli barwiła się purpurą. czuła jak wraz z krwią wypływa z niej smutek, żal, złość. dawna Ona. / dreamerr
|