jak co dzień rano wstała z łóżka, otarła zaspane oczy, umyła zęby, uczesała włosy, ubrała się i zjadła miskę płatków. ale ten dzień nie był, jak tamte dni dotychczas. gdy wyszła z domu już nie szła sama do szkoły, bo towarzyszył jej on. i to było coś innego. coś zupełnie nowego, ale przyjemnego. / cichechmury.
|