może za bardzo się starała , może dlatego ją olał i chce jej pokazać ze gdyby przeszła obojętnie obok niego to zwrócił by na nią uwagę .Teraz patrzy na niego z żalem i wie ze tak cholernie za nim tęskni i nic a nic nie może zrobić . Ze gdy go kolejny raz spotka musi przejść obok niego obojętnie tak jak on i pokazać mu ze jest silna wie ze jeżeli mogłaby rzuciła by mu się na szyje ... o nic innego nie prosi , nic innego nie chce kocha go na zabój , ślady słów które do dziś ranią gdy spoglądam przez ramię one znowu powracają , dróżki którymi chodziła już tam tędy nie wraca kolejne wspomnienie które jak sztylet w klatkę piersiową się wbija i on facet przy którym wydawało się ze jest bezpieczna, ze jest aniołem chronionym przez pana a okazało się ze właśnie on podcinał jej skrzydła .
|