Leżąc na łóżku rozmyślałam nad sensem swojego życia. Zastanawiałam się co mnie jeszcze trzyma przy życiu. Przecież ja już praktycznie nie żyje. Przestałam wierzyć w szczęście i w to że kiedykolwiek będę szczęśliwa. Nic mnie nie cieszyło, mogłabym płakać godzinami , leżeć i nie wstawać nawet z łóżka. Mysląc , że tak będzie najlepiej.
|