[cz2] próbuje uważać inaczej. W nocy w radiu grają najlepiej, piosenki są najlepsze i najdłuższe. Pocałunki też są dłuższe nocą. Serenady lepiej brzmią a esemesy najlepiej wyglądają. Ognisko? Tylko nocą. Kąpiel plus świece? Synonim nocy. Pan Tadeusz? Na pewno pisany nocą. Nocne powietrze smakuje i pachnie inaczej. Ludzie są bliżsi, schody znaczniej strome. Metabolizm zwalnia. I pomyśleć, że każdy dzień zaczyna się nocą..
|