Szła schodami w dół na dolny korytarz . On szedł schodami w górę spojrzał się jej prosto w oczy , ale nawet się nie uśmiechnął . Kiedy już się mijali złapała go za rękę i nie puszczała , przybliżyła usta do jego ucha i szepnęła : ' tak , kurwa zakochałam się w Tobie , tego chciałeś .? ' Nie odpowiedział nic , szarpnął ręką , tak, żeby go puściła i poszedł dalej . Ona właśnie wtedy uświadomiła sobie jak łatwo kochać skurwieli , a jak trudno o nich zapomnieć .
|