Uczyń ze mnie kamień, gładki lub chropowaty, wszystko jedno, ale kamień, który można kopnąć, wyrzucić i nie będzie to miało dla niego żadnego znaczenia, bo jest kamieniem.
Niech stanę się kamieniem, którego nie można rozłupać, podzielić na części. Niech stanę się bezwzględna w swojej kamieniowatości i nieczuła. Do tego stopnia nieczuła, że nawet kamieniowana innymi kamieniami, nie poczuję bólu!
|