siedzieliśmy u niego w pokoju robiąc cos na komputerze. dostałeś sms-a nie było go akurat w pokoju ponieważ poszedł zrobić coś do jedzenia, nigdy nie mieliśmy przed soba tajemnic wiec pozwoliłam sobie go przeczytać. był on od tej szmaty ze szkoły "tam gdzie zawsze??" gdy to przeczytałam łza spłynęłam mi po policzku. akurat przyszedł on. od razu spytał sie "czemu jestes smutna?'' a ty sie jeszcze głupio pytasz wykrzyczałam. podałam mu telefon po tym co przeczytał troche sie zmięszał. nie miał mi nic do powiedzenia prócz tego że to nie tak jak myśle. tak ja wiem dobrze o co chodzi. i wybiegłam z płaczem od ciebie. /mychaa12
|