sobotni wieczór spędzałam w domu z butelką whiskey. zaczęłam płakać, zupełnie bez powodu i cytując Lady Antebellum napisałam esa do kumpla ' It's a guarter after one, I'm a little drunk and I need you now'. po około 10 minutach słyszę pukanie do drzwii do pokoju wpada ziomuś mówiąc ' Mała nie wiem co do mnie napisałaś, ale zawsze jak jesteś pijana to nawijasz po angielsku, więc przyszedłem najszybciej jak się dało. co jest? ' przez resztę nocy miałam okazję otworzyć przed nim moje serce i wyrzucić z niego to, co tak bardzo mnie dręczyło.
|