w kolejny wieczór siedziała zapłakana na kanapie, obok niej leżała paczka słonecznika, który powoli rozsypywał się na ziemię .. po raz tysięczny zapewniła mame, że nic się nie dzieje, a łzy to wynik tylko chwilowych problemów. fakt faktem, że to wszystko ciągnie się już tygodniami, a z dnia na dzień jest coraz gorzej . oglądała właśnie powtórkę ' dlaczego ja ', gdy usłyszała głos mamy . ' Kaśka, ten miły kolega do Ciebie ! ' ... z jej oczu popłynęła podwojona ilość łez. nie chciała nikogo widzieć. ' nie ma mnie przecież do cholery ! ' odkrzyknęła chowając się pod kocem .. / schowalimimisia
|