I jego palce tańczyły na Twoim ciele, tak, że przenikały cię dreszcze. Czułaś się tak jakby wasze dusze spłonęły w erotyzmie sytuacji. Przez chwilę to ty grałaś pierwszoplanową rolę w tych wszystkich amerykańskich romansidłach. Zapamiętałaś go całego, każdej nocy uczyłaś się go na pamięć, robiłaś ściągi w postaci zdjęć powtykanych nawet w szafkę z bielizną. Był wszędzie. Wypełniał twoje życie, a ty byłaś dla niego w czymś rodzaju tlenu./ esperer
|