Zarzekałam wszystkim, że przestał, że nie ćpa. Broniłam go, krzycząc na innych, by nie wygadywali o nim głupich plot. Wierzyłam, że mnie nie okłamuje, że z tym skończył, bo przecież, przysięgał na naszą miłość. Wierzyłam, do czasu, gdy zobaczyłam go ze strzykawką wbitą w żyłę, jego łzy w oczach i gdy szeptał 'przepraszam', powoli siadając pod ścianą.
|