kupiłam sobie w automacie kawę, koleżanka czekoladę. gdy wypiłam połowę, położyłam sobie kubek na ławce w religijnej sali. wtedy wpadł jej do głowy naprawde głupi pomysł, żeby wsadzić mój kubek w jej. i co się stało? myślałam, żę tą nieszczęsną czekoladę skończyła, więc zamachnęłam się i chciałam wypić a wtedy na moją nową reservedowską bluzkę chlusnęła niedokończona czekolada kumpeli. myślałam, że ją zabiję. zapomniałam gdzie jestem i przeklnęłam naprawdę niegrzecznie. później musiałam iść do łazienki i zmyć to z siebie. na szczęście kumpela mi pomogła i przeprała bluzkę. do sali wróciłam w samym sweterku. całe szczęście, że się nie zabrudził.
|