Znikam...
Ostatni raz patrzę na was, biorąc słaby oddech w płuca.
Ostatkami sił próbuje wstać, lecz nogi odmawiają mi posłuszeństwa.
Spadam...
Zamykam oczy, by nie patrzeć na to co dzieję się wokół mnie.
Łapię się w miejscu swojego serca, lecz nic nie czuję.
Tonę...
Próbuje złapać się korzenia, lecz wszystko na nic.
Moje łzy płyną wąską ścieżką, ale już nikt ich nie widzi.
Umieram...
" Zawsze będę przy was.."- powiedziałam na ostatnim wydechu.
Zamknęłam oczy, by być tam, gdzie wszystko wydaję się prostsze. // Adusia. kocham Cię niunia! < 3
|