Instytut był pogrążony w ciszy, jakby został opuszczony przez mieszkańców. Hodge i Max odeszli na zawsze. Alec wyjechał [nie zrozumiałam dobrze, gdzie wyjechał, ale zdaje się, że na coś w rodzaju... Miesiąca miodowego. w ostateczności na misję pokojową, ale czy nie wolelibyśmy miesiąc miodowy? ] z Magnusem.
- Miałeś jakieś wiadomości od Aleca i Magnusa? Ciekawe, czy spędzają dobrze razem czas.
- Alec wysyła mi nieprzyzwoite zdjęcia. Nie jestem pewien, czy powinnaś je oglądać.
- Jak możesz tak mówić. Na pewno wszystko jest bardzo... romantyczne.
Przeglądała zdjęcia w telefonie Jacea bardzo powoli. Jedno przedstawiało ich przed Wieżą Eifla obejmujących się. Alec był ubrany w swój zwykły stroj, a Magnus w tęczowy sweter. Na innym, w dorożce, Alec był znów ubrany w zwykłe dżinsy, a Magnus siedział w płaszczu, z czapka gondoliera na głowie.
- Powinni wybrać się do Indii, ciekawe, jak by wyglądali.
Wiedziała, że to by było coś, czego by nigdy nie zapomni.
|