Jest rano, budzisz się jeszcze z wilgotnymi rzęsami, czujesz ten zapach i nie rozumiesz co się stało. Myślisz, czy to był sen czy rzeczywistość. Wstajesz na nogi, rozglądasz się po pokoju. Wasze zdjęcia porysowane markerem, prezenty od Niego wrzucone do kosza, wszystkie Twoje ciuchy, które miałaś tamtego dnia i były Nim przesiąknięte podarte. Tak, rzeczywistość.
|