cz2. mężczyzna wstał i podszedł w jej stronę "nie masz odwagi by to zrobić" po czym dziewczyna wbiła mu ostrze w brzuch. "nie mam? jednak się mylisz tatusiu!" powiedziała ze łzami w oczach. wybiegła szybko z kuchni i poszła po braciszka. "choć kochanie. pójdziemy do cioci." ubrali szybko buty i wybiegła z domu trzymając brata na rękach. gdy była już u swojej przyjaciółki która mieszka kilka domów dalej zadzwoniła na karetkę i przedstawiła cała sprawę.ojciec po tym wydarzeniu poszedł się leczyć. już nigdy więcej nie wrócił do domu pijany, chociaż było mu ciężko./ diamond_lady
|