[ CZ.1 ] Skończyłam lekcje . Wychodząc z szatni kumpel zaczepił mnie z tekstem ‘ znowu idziesz do niego ?’ . Wkurzyłam się, w końcu co go to obchodzi. Wyrwałam się i poszłam na umówione spotkanie. Wychodząc ze szkoły usłyszałam tylko ‘ Radziłbym na siebie uważać ‘ . Nie wiedziałam o co chodzi, ale w ogóle mnie to nie obchodziło. Kierowało mną uczucie, które w tamtej chwili pchało mnie ku naszej ławce w parku. Spóźniłam się a mimo to jeszcze Cię nie było. Czekałam chyba z godzinę, a gdy już chciałam iść, pojawiłeś się. Cały zdenerwowany. Spytałam tylko o co chodzi, nakrzyczałeś na mnie, zjebałeś mnie o byle gówno. Wiedziałam, że nie masz się na kim wyżyć. Świetnie. Poszedłeś w stronę trawnika i wyciągnąłeś nóż... c.d.n. / yezoo
|