Pisałam z przyjaciółką na gadu, popijając przy tym ulubioną herbatę z miodem. Spojrzałam na zegar. Dobrze wiedziałam, że nie skończył jeszcze pracy, ale nie mogłam się powstrzymać i wystukałam kilka ciepłych słów w esemesie. Zerknęłam ponownie na godzinę. Na wyświetlaczu komórki wskoczyła już 18:18. Myśli o mnie? Zaśmiałam się w duchu, wierząc, że może jednak jest w tym trochę prawdy. Nawet nie zdążyłam na dobre zatopić się w myślach, bo odpowiedź przyszła błyskawicznie. „Akurat o Tobie pomyślałem” .
|