miał cudne, czekoladowe tęczówki. a gdy patrzył pod słońce były jak najsłodszy miód. a gdy spoglądał mi w oczy migotały w nich tysiące gwiazd. i widziałam w nich miłość. tak, widziałam ją, tego wspomnienia nikt mi nie odbierze. nikt mi nie wmówi, że to była moja fantazja, to istniało. istniała też tak magiczna iskra, gdy splataliśmy nasze dłonie. uczucie jedności gdy z całych sił przytulał mnie jakby bojąc się, że zaraz zniknę. i te szybsze bicie serca gdy słyszałam jego głos. i ta magia, istna magia pierwszego pocałunku. jedynego pocałunku.. / baboon.
|