Nie liczyliśmy godzin, Każdy dzień zamykaliśmy czułością, Budziłeś mnie w nocy Niespodziewanym muśnięciem dłoni. Słońce opalało nasze chwile, Wypełnialiśmy sobą Ciszę nocnego pociągu. Rano pytałeś : Musisz już iść ? Syciliśmy swoje pragnienia Byłeś dla mnie, ja dla Ciebie!
|