wiesz, że może mi kiedyś nie starczyć sił? mogę upaść i już się nie podnieść? chcesz tego? nie?
to przestań kurna mnie ranić, osłabiać, wykańczać. bo jak narazie to wysysasz ze mnie życie.. i gówno mnie obchodzi, że ci się baterie rozładowały nie masz prawa odbierać mi mojej energii, szczęscia.. zastanów się nad tym co robisz bo już niedługo może mnie zabraknąć.. nikt ci nie pomoże bo nikt nie jest taką idiotką jak ja... ja odejdę bo nie chce upaść. nie tak nisko.. mnie nie będzie, poradzę sobie, ale ty.. wątpię... // czekolada_z_nadzienem
|