co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
nie mam do niego żalu, był szczery co sobie cholernie cenię.wiesz.. nawet
go rozumiem :D ja nie bede przeciez nikogo do niczego zmuszać. ;) chociaz
na chwile pozwolił mi oderwac sie od rzeczywistosci. mile to wspominam.. ^ ^
|