Kiedyś łączyło ich coś pięknego, coś co potem zostało zasłonięte dumą . nie mogli być już razem.
Z miłości przeszli na nienawiść, potrafili się obrzucać wyzwiskami, by tylko poczuć tą prawdziwą nienawiść. Na zewnątrz udawali silnych, ale kiedy cokolwiek spowodowało smutek oni tęsknili, tęsknili za sobą. Mieli wielką chęć przytulenia się do sobie, przeproszenia, ale nie potrafili uwierzyć, że się kochają . Myślała, że on ją naprawdę nienawidzi, A on myślał, ze to ona go nienawidzi.Przez swoje głupstwa oby dwoje cierpieli, We wnętrz… w sercu .
|