siedziała na trawie przy jeziorku patrząc na bawiące się niedaleko dzieci. Kiedy zobaczyła kobietę w wysokich szpilkach tak bardzo jej zazdrościła. To było dziwne uczucie, bo wiedziała, że nigdy takich nie założy Nagle ktoś zaszedł ją od tyłu. Już wiedziała, ze to on. - hej mała już jestem. Pocałował ją w policzek i usiadł obok. - Co tak długo? czekałam na Ciebie i już myślałam, że nie przyjdziesz. - Przecież wiesz, że ja dotrzymuję każdej obietnicy. Kto inny pomógłby Ci wejść na wózek inwalidzki? Kto inny akceptowałby Twoje grymasy? Kto inny kochałby tak bardzo Twoje schorowane nóżki? - Pewnie, że Tylko Ty. I za to tak bardzo Cię cenię. On pomógł jej usiąść w wózku, a ona czule go pocałowała. - Kocham Cię. - Ja Ciebie też. I już nigdy się nie spóźnię. Przysięgam ♥
|