Są takie dni kiedy otulam się ciszą, by móc wsłuchać się w serce i schować sumę wszystkich strachów w najgłębszych zakamarkach duszy. Misternie buduję azyl dla pragnień by absurdalnie zamknąć się w obojętności na ciebie. Podpalam stos niespełnonych marzeń, a kiedy już płoną nieudolnie gaszę go łzami zrodzonymi z uczucia.
|