I wcale nie jest lepiej niż kiedyś... właściwie niewiele się zmieniło. Świat nie przestał nas ranić, wspomnienia nie odeszły tak do końca... nawet kasy jak nie było tak nie ma. Siedzimy razem na klatce i obrabiamy flachę w kłębach dymu, patrzę na zamazane tekstami ściany i myślę, że to właśnie jest moje szczęście, mój świat./-||-
|