Uśmiechnąłem się do Niego i spojrzałem mu w oczy
Jego źrenice już nabrały pełnej mocy
Spokojnie ? powiedziałem ? pamiętasz o co walczyłeś
Co mocno kochałeś czego nienawidziłeś
Spojrzał na mnie tym już nieobecnym wzrokiem
Uśmiechnął się cynicznie i powiedział ? trochę
Miłość i nienawiść to dzieci niewoli
Wydane na świat dla lepszej kontroli
Nad ludźmi którzy muszą mieć podziały
Bo bez nich świat zrobi się zbyt szary ...
|