I żeby tylko zwrócić twoją uwagę przefarbowałam się na wściekle rudy kolor, a gdy nie podziałało narysowałam na tablicy człowieczka na szubienicy i podpisałam twoim imieniem i nazwiskiem. Spojrzałeś na to i spytałeś kto to narysował. Przyznałam się i powiedziałam bezczelnie, żebyś sobie dał spokój, ja i tak do ciebie nie wrócę. Wtedy uznano mnie za dziwadło, którym zostałam do końca szkoły... ;d
|