`. Spotkali się, przypadkiem. Ona wracała od uszologa miejskim autobusem w kierunku uczelni. Siedziała w autobusie i uczyła się na poprawkę, obok niej kilku osiemnastolatków gadało między sobą, dość głośno. Na siódmym przystanku wsiadł On. Kolesie zaczęli z Nim swobodnie gadać, a Ona jak wryta siedziała na tyłku i chowała się za kartkami. On podszedł, przywitał się i siadł dalej. Ona wstała, podeszła do Niego z rumieńcami na twarzy, chwilkę pogadała po czym wybiegła z autobusu spiesząc się na uczelnię. Niestety nie wysiadł za Nią - to nie film i happy endu jako takiego nie było. Kilka dni później napisał jej na gadu, że miał wtedy straszną ochotę ją pocałować, ale powstrzymał się, zupełnie nie wiedział dlaczego. Chciał wybiec z autobusu za Nią, ale stwierdził, że go wyśmieje. A Ona? Tęskni za Nim. Ale mimo wszystko ciągnie ją do Innego. II nieobliczana_egoistka
|