nadszedł czas naszego spotkania . strasznie się denerwowałam bo przecież to nasze pierwsze spotkanie i to całkiem co innego niż pisanie czy gadanie przez telefon . siedziałam na przystanku autobusowym i wypatrywałam twój autobus . gdy usłyszałam jak podjeżdża , od razu sie poderwałam i poprawiłam włosy . kurtkę wygładziłam dłońmi i powoli zmierzałam w jego stronę . wysiadł z torbą przerzuconą przez ramie i w tych swoich czarnych okularach , z tym cwaniackim uśmiechem , do którego przywykłam na zdjęciach . zarumieniłam sie mimowolnie i popatrzyłam na niego . zdjął okulary i przyciagnął mnie do siebie . - siema kruszynko . - uśmiechnęłam się niesmiało i nie wiedziałam czy mam go przytulic czy pocałować . ale nie musiałam długo myśleć . nim się zorientowałam on już całował moje usta z niezwykłą delikatnościa i namietnościa . i tak wyglądał mój pierwszy pocałunek z własciwym facetem . // meerkat .
|