Siedziałam na schodach przed domem, rozmawiając z Tobą przez telefon. Nagle zapadła kilkuminutowa cisza, spoglądałam w niebo i ujrzałam gwiazdy tworzące kształt serca. Usłyszałam w końcu Twój głos. -Łał, na niebie gwiazdy ułożyły się w serce. Uśmiechnęłam się lekko, wiedząc, że widzisz mój uśmiech. Nawet przez ten cholerny telefon. -Gwiazdy są tylko nasze, skarbie. Też właśnie widzę to serce. Uśmiechnąłeś się, czułam to.
|