leczyłam się z Ciebie przez prawie 7 miesięcy.. dziś mogę z dumą powiedzieć, że nie jestem już chora na Twoim punkcie. owszem, nie zniknąłeś całkiem. ale gaśniesz. wiem już, że jeśli coś się kończy to ma swój powód. jedna miłość się kończy, po to aby zranione serce mógł wyleczyć ktoś inny. tak to działa.
|