Do Tej ,która dała mi życie :Spędziłem z Tobą większość życia .Nie zawsze było dobrze ,w większości wręcz koszmarnie .Urodziłaś mnie ,moje siostry,a później bez chwili smutku pozwoliłaś innym nas zabrać .Byliśmy tylko dziećmi ,za które pieniądze dostawałaś Ty i twój "kochany mężuś" . Kazaliście mi milczeć w większości sprawach ,ja ze strachu słuchałem .Siedziałem cicho ,niekiedy płacząc po kątach .Jeśli w pewnym momencie bym się nie przełamał ,do dziś twoja "miłość"biła by mnie ,moje siostry ,aż do czasu naszej śmierci z głodu ,lub wycieńczenia .
|