wypalając kolejnego już szluga stała na peronie czekając na swojego kumpla , ze łzami w oczach rozmyślała o życiu a przede wszystkim o nim . nawet nie zauważyła , że kumpel stoi koło niej . wziął jej szluga z ręki , rzucił na ziemie gasząc go , popatrzył się jej głęboko w oczy mówiąc : to Ci w niczym nie pomoże , za to może rozmowa ze mną możliwe że tak . w tej chwili zrozumiała , że szlugi i wódka niewiele dają za to posiadanie kogoś z kim można pogadać , wyżalić się oraz pewność , że zawsze ma się w nim wsparcie daje wiare , że dzięki takim osobą będzie nam łatwiej pokonać każdy problem ./uzalezniona_od_ciebiex333 .
|