Siedziałam na matmie zamulając. Dostałam smsa, nie znałam numeru ale było napisane, ze od Radka. Prosił, żebym zeszła na chwilę na dół.Powiedziałam, że chcę do łazienki i wyszłam. Idąc korytarzem zobaczyłam ciebie. Byłam już pewna, że to nie Radek pisał tylko ty. Zawsze doskonale wiedziałeś, jak mnie do siebie ściągnąć. Zauważyłeś mnie i podbiegłeś. Chwyciłeś moją rękę.Powiedziałeś, że musimy pogadać. Cały czas jeszcze stałam do ciebie obrócona plecami, tak byś nie mógł widzieć moich łez.Wyrwałam się i uciekłam. Znalazłeś mnie zapłakaną w łazience. Powiedziałeś, ze nadal mnie kochasz i chcesz wszystko naprawić. Ostatni raz pocałowałam cię i wyszeptałam 'nie jesteś mnie wart'. Wracając do klasy byłam z siebie cholernie dumna. Pierwszy raz ci się sprzeciwiłam. /ohyeah
|