Właściwie mogłabym być teraz taka jak Wy. Mogłabym odpalać ze smutku kolejnego papierosa i mieszać swoje łzy z kieliszku wina. Mogłabym leżeć samotnie na podłodze, otoczona tak cichym szlochem, że nikt nie byłby w stanie go usłyszeć. Mogłabym być zupełnie obojętna na każde małe czy duże szczęście, jakie gdzieś się narodziło, mogłabym być zupełnie obojętna na tych wszystkich ludzi których kocham. Mogłabym włóczyć się wieczorami po ulicy, słuchać najsmutniejszych piosenek na świecie i mieć nieśmiałe rany na dłoniach. Ale właśnie niedawno poczułam ,że najbardziej czego boję się w życiu, to to ,że jest stracę. I uśmiecham się. I żyję. I oddycham. Choć mogłabym być taka jak Wy, wspominając każdą najpiękniejszą chwilę jaką mi podarował, a potem odszedł.
|