mój stary pomarańczowy kubek w którym zawsze zaparzałam sobie liptona , wysłuchiwał wiele o moich "wielkich" miłościach, słyszał ciągle te same imiona i to jak bardzo ich kocham i widział jak płakałam .. ale teraz mam nowy kubek w którym zaparzam sobie teraz sage i nie opowiadam mu dramatów tylko same komedie i marzenia , mając przy tym nadzieję że się spełnią . usłyszał jak dotąd tylko jedno imię które na to jak narazie zasługuje / siema_mala
|