odkąd przeprowadziłam się z rodzicami na wieś, lubię wychodzić na podwórko o 1 , zapalić szluga i idąc w stronę przystanku słuchać jak śnieg skrzypi pod butami, zatrzymuje się na środku ulicy i słucham tej ciszy, która opowiada jak bardzo go kocham, nie słychać samochodów ani ludzi ani niczego, wtedy czuję się sobą / siema_mala
|