w pobliżu nie było nikogo, byłam tylko ja, puste łóżko i moja muzyka. Nie żeby mi to przeszkadzało – ludzie są dziwni. Są zawistni, zobojętniali i kłamliwi. To głupie, że już nikt, kompletnie nikt nawet w najmniejszym stopniu nie próbuje się kierować Bożym słowem. Może Pismo Święte to nie jest Zmierzch i nikt tam się nie iskrzy, ale naprawdę nastraja człowieka bardzo pozytywnie. Gdybym spotkała kogoś, kto miałby szacunek do Boga, a jednocześnie nie byłby taki fanatyczny...
|