Zastanawiałam się, jak długo to może trwać. Jak długo możesz mi się ciągle przyglądać, chodzić za mną jakbyś chciał mnie mieć pod kontrolą; jak długo możesz dzwonić i pytać czy u mnie wszystko w porządku, czy czegoś mi nie brakuje. Przecież nasz związek już dawno się skończył, już nie ma nas. Więc może proszę, nie interesuj się już mną. Bo w ogóle małostką w tej chwili może być to, że twoja lejdis dla której postanowiłeś rzucić mnie zostawiła cię. I teraz masz ochotę wrócić jakby nigdy nic po tym co zrobiłeś. Czy ty kurwa nie wiesz, jak cholernie ranisz.? Ranisz mnie nawet tym , że jesteś. / yezoo
|