Cokolwiek się wydarzy, nie obchodzi mnie to. Moja długa lista celów, jedynka, a przy niej narysowany maleńki uśmiech. Słowa bez słów. Rozumiem to wszystko. Widzę Ciebie zbyt często, ale ciągle się uśmiecham, kąciki moich ust unoszą się regularnie, chwilę w chwilę, moment w moment, dzień w dzień. Chłonę każdą sekundę, wykreślając na dłoni drobne "dziewczyno, bądź w końcu szczęśliwa." I brnę dalej,ej!
|