Wiele się zmieniło, zbyt wiele. Nie sądziłam że to możliwe, ale chyba jeszcze bardziej wydoroślałam. Moje patrzenie na poszczególne sprawy zmieniły się diametralnie. Przede wszystkim inaczej odbieram moją miłość. Nas zawsze będzie coś łączyło, bez względu na to, kto pojawi się w jego życiu. Poza tym o szczęście trzeba walczyć, a jeśli to on jest moim szczęściem to jesteśmy na siebie skazani. Niezależnie od tego, co powiem i czy zaprzeczę, że go kocham, to on będzie najważniejszą częścią mojego życia. A oszukiwanie siebie nie przynosi żadnego rezultatu. Bez względu na wszystko on będzie zawsze miał miejsce w mojej pamięci i sercu, ZAWSZE.
|