To wszystko nie mogło sie stac. By nie dopuścic do siebie wspomnień, zacisnęła powieki z całej siły, jak dziecko, które nie chce patrzec na coś, co wywołuje uczucie lęku czy strachu. Nad lękiem umiała zapanować.. Wystarczyło kilka rozsądnych argumentów, ciepły policzek mężczyzny i jego zapach. Wstyd uwierał niczym żwir w bucie, kelczący stopę przy każdym kroku.
|