Pragnęła go, ale równocześnie nie chciała go zranić..Wiedziała że jak wypowie te dwa słowa nic nie będzie tak jak dawniej.. Wybrała drugą opcję, opcję bycia singielką. Tak będzie prościej, nadal będę jego przyjaciółką, nie raniąc przy tym ani jego ani siebie-pomyślała. Z dnia na dzień coraz bardziej tęskniła za jego ironicznym uśmieszkiem na twarzy i słowami : Jeżeli coś do mnie czujesz dogoń mnie maała ^^ Tak to jest robić przyjemne z pożytecznym. Uświadomiła mu że nie jest jej obojętny a przy okazji schudła 1,5 kg / truskawkowemarzenie
|