Po raz kolejny otwierała archiwum. Po raz kolejny czytała te same rozmowy. Po raz setny uśmiechała się widząc te dwa zwykłe słowa i głupie serduszko na końcu. Tak bardzo tego pragnęła, tak bardzo pragnęła być z nim... Wszystko wkoło wydawało jej się przepełnione miłością. Ten nadmiar szczęścia sprawiał, że nie potrafiła po prostu uwierzyć, że nie śni.
|