W pewnym momencie usiadliśmy na ławce , wtedy pierwszy raz powiedziałeś , że jestem bardzo ładna. Zawstydzałeś mnie, każdym słowem skierowanym do mojego wyglądu. Uśmiechając się , szepnąłeś też , ze mam pewnie bardzo słodkie usta. Zaśmiałam się. Złapałeś mnie za ręke, nie wiem czemu, lecz nie zaprzeczyłam. Wtedy to zbliżyłeś się do mnie jeszcze bardziej. Odsunęłam się , puściłam Twoją dłoń , wstając powiedzialam , że nie chce znów cierpieć tak jak rok temu. Nie zdąrzyłeś mnie w jakikolwiek zatrzymać przy sobie. Pobiegłam ze łzami w oczach.
|