Szła chłodnym zimowym wieczorem z przyjaciółką, padał śnieg szli tak i rozmawiali o życiu o problemach o wszystkim i o niczym. Nagle ona stanęła na środku drogi spojrzała w niebo pełne gwiazd uśmiechnęła się , po policzku spływały jej łzy i pomyślała ` ,że mimo tego wszystkiego co jej zrobił jest jeszcze jedna osoba z którą może porozmawiać.` !
|