Po prostu popatrz na moją twarz oklejoną błotem,
Po kolana we krwi,
Oczy, zasłonięte opaską.
Ustrzeliłam królika z okna tylnego siedzenia.
Wtedy siedziałam i oglądałam wzrost letniej kukurydzy
jadłam loda w deserowym marzeniu
I zagubiłam się w śpiewie
Za gorąco w środku
Za gorąco na zewnątrz
Leniwe dni kiedy mówiłam wybierzmy na przejażdżkę
Żeglowalibyśmy po jeziorze duchów.
|