dlaczego oni wszyscy dziwią się, że jest mi teraz tak trudno ? dlaczego dziwi ich to, że nie potrafię się ogarnąć. że jestem załamana, że trudno mi wykrzesać z siebie chociaż najmniejszy uśmiech. ? dlaczego nie potrafią zrozumieć że bez ciebie jestem słaba i odechciewa mi się wszystkiego... czyżby nie wiedzieli, że przy tobie wszystko wydaje się takie proste ? że to ty napędzałeś sekundy, minuty i godziny w moim życiu. tak trudno zrozumieć że bez niego nie potrafię już być tą samą osobą ? /espoir
|